Noc, schowała się, nastał blady świt,
Śpiąc czułem Twoją dłoń, wiem to byłaś Ty,
Choć dzień przegonił me najpiękniejsze sny,
Głośny budzika dźwięk uświadomił mi...
Że nie warto serca zabić, zranić , karać chłostą,
Tylko kazać mu zapomnieć jedną ciętą ripostą!
Wskazać drogę, nową, chociaż nie będzie prostą,
Dzień roświrtlił już mrok, trzeba ruszyć mocno! Tak!
Ref: Znowu w nocy zobaczyłem Twe oblicze, bo
choć Ciebie nie ma, nasze wspólne noce liczę!
Bo nocą serce jest najlepszym pamiętnikiem, i
wyłaczyć nie da się tego żadnym guzikiem!
Będzie biło dawno zapomnianym rytmem
A głowa wyświetlała jego myśli sprytnie
A ranek wrednie zagłuszy jego muzyke
I wstanę sam? Znów bez Ciebie? jak zwykle...(...)
/proszono o niekopiowanie?/