Cuuuuuc. ;* again. ;>
____________________________________
Więęc, zdjęcia by się przydały.
Tak właśnie, jest dobrze, jest ta myśl, że będzie OK.
Poznanie kilku osób, które się spotka tam gdzie nie będzie się znało nikogo daje tą "nadzieje", że jakoś to będzie. Nawet nie jakoś, tylko może nawet dobrze? Tak. Tak, myślę.
Ogólnie okej, jutro... nie, dzisiaj... PONIEDZIAŁEK, nie lubię tego. ;x
Jakiś sprawdzian, jakaś kartkówka...
Jejejejejebać to w sumie. ;3
Tak się kiedyś zastanawiałam co by było gdyby coś mi się stało? Może nie takie lekkie coś, tylko coś tragicznego... nie wiem, jakby mnie ciężarówka pierdolnęła na przykład. :|
Wiem, no. Nie mam się nad czym zastanawiać, no alee. zastanawia mnie kto by się tym w ogóle przejął, a kto miałby na to wyjebane? :x
Albo jakby mnie nie pierdolnęła tak po całości, tylko tak szpitalnie? ;> Któż by mnie odwiedził? Spodziewałabym się kilku osób, kilku... KILKU... Kilka ogranicza się do bardzo małej ilości. ;)
Dooooobra, ogólnie przez cały dzień miałam jakieś chore rozkminy. ;x Takie tam. ;x
Noooo...
Chcę zdjęcia! Czuję taką wewnętrzną potrzebę. ;c
To tyle, branocki. ;>
"Jak by to było, gdyby mnie nie było?
Jak by to było gdyby się nie wydarzyło?
Co by się zmieniło, co by się skończyło?
Bo jak by to było, gdyby mnie nie było?"