Dzień z Elką.;D Niestety, tylko do 16, ale i tak było miło.:)
Od 16 Not z Panią R. :d Całkiem ciekawe to robienie witraży, ale nie zdążyłam zrobić "własnego", bo przyjechała mama Madzi, a innego dowozu nie mam ( z wielu przyczyn.) I tak bym tam pewnie kipła, gdybym została dłużej, bo towarzyszy mi od 3 godzin ból głowy. Miejmy nadzieję, że jakoś przeżyję.
Nie było kartkówki z chemi i całe szczęście, bo mózg mi się wyłączył na cały dzień. Jutro sprawdzian z histori, dużo zadanie z Polskiego.
Trzeba wyciągnąć z chemi na 5.
Fuck off.