oto 1 listopada.
jak widzicie nie ma w nim świeczek, smutnych aniołków, szarych kamieni i chryzantem...
mimo że cierpię, wiem, że TAM jest jej lepiej.
na grób nie chodzę
.nie potrafię.
wolę pamiętać ich wszystkich w kolorach,a nie w czerni i bieli obitej dębowymi deskami.
i tego dnia jak codzień zresztą myślę o nich wszystkich.
i mimo że niby ich nie ma, ja czuję że są.
i to bliżej niż myślę.
PAMIĘTAM I KOCHAM.
Też wczoraj widzialem takie kolorki.. bardzo ładnie