pięć.

chociaż po jakimś czasie uświadamiasz sobie, jak łatwo było czemuś zapobiec, to jest już za późno. nie możesz nic zrobić. było, minęło, musisz żyć ze świadomością, że wystarczyłoby jedno słowo, jeden gest.

są takie piosenki, przy których zamykasz oczy, uśmiechasz się, albo do oczu podchodzą łzy. każdy moment życia kojarzy nam się z jakąś nutą. na dobrą sprawę, mógłby to być niezły soundtrack pod nasz życiorys.

a twoje inicjały w zeszycie od fizyki które napisał kolega nie znaczą dla mnie już nic, a w ich miejscu jest jedna wielka niebieska plam , plama która mimo wszystko będzie przypominać o tobie.

a ona nie ma pojęcia ilu chłopakom dała kosza z jego powodu. a to wszystko przez tą cholerną słabość do niego i głupią nadzieję że coś z tego będzie.

Uwielbiam czuć ruchy Twoich dłoni, na swoim ciele.

po dziesiątym kieliszku Twoje odejście staje się zabawne.

tak na Ciebie patrzę i się zastanawiam gdzie ja miałam oczy kilka miesięcy temu.

No i witaj w moim świecie, gdzie pełno kłamstw i zadufanych w sobie ludzi, a przeżycie jest nie lada wysiłkiem.a gdy na Jego buzi pojawiał się uśmiech, skłonna byłam do wszystkiego, by tylko nie zszedł on z tej nieziemskiej twarzy.

Serio, nie wiem, czy nadal coś do mnie czujesz, czy z przyzwyczajenie tak się zachowujesz wobec mojej osoby. więc proszę Cię po raz ostatni - określ się. jesteś, albo Cię nie ma..

i tylko ten jeden jedyny uśmiech jest taki magiczny.

nigdy nie zastanawiałam się jak umrę, ale umrzeć za kogoś kogo się kocha, wydaje się dobrym rozwiązaniem.

W pewnym momencie, człowiek jest tak przyzwyczajony do samotności, że boi się zakochać.

Byli w sobie tak zakochani, że nic nie przeszkodziło im w ich miłości. Nikt nie był w stanie ich rozłączyć. Nie widzieli po za swoją miłością niczego innego. Liczyło się tylko to co jest teraz, mieli wspólne marzenia, wspólne plany..

bo stan zakochania jest wtedy, kiedy pracę domową z historii wpisujesz w zeszycie od chemii.
 
Może widzę w Tobie coś, czego inni nie dostrzegają? Może mi się tylko wydaje?

w spazmach płaczu, zdjąć z siebie uczucia, wcisnąć je do pralki, wyczyścić. zacząć na nowo, zapomnieć. a przy następnym przypadkowym spotkaniu, na nowo Cię pokochać.

Tylko namiętna miłość pozwala zapomieć o śmierci.

nigdy nie pomyślałabym, że będę przez Ciebie cierpieć, że będę płakać kiedy nikt nie widzi, że będę analizowała wszystkie wspólne chwile, wszystkie Twoje słowa i szukała w nich kłamstw. nigdy nie pomyślałabym, że odejdziesz po tym wszystkim.

Chyba wciąż brakuje mi odwagi. Wciąż nie chcę z nikim o tym rozmawiać i dusze to w sobie. Przez to często jestem smutna. Dopóki tego nie powiem komuś - nie uwolnię się od tego.

nie chcę pamiętać tego, co sprawiło mi ból, nie chcę pamiętać o sytuacjach, w których czułam się niezręcznie. nie chce pamiętać o tobie. ale to te rzeczy doprowadziły mnie aż tutaj.

muzyka, ktorej słucham, przekazuje to, o czym nie potrafię powiedzieć.

Dodawać do znajomych można!

Ktory opis najfajniejszy ? napisz w komentarzu!