2014? Wiecie co? Zastanawiam się, gdzie spierdolił mi ten rok! Bo tak, przelecial mi przez palce tak szybko, że nawet nie zdążyłam tego zauważyć. Czytam od rana swoje notki podsumowujące zeszłe lata i dochodzę do wniosku, że jeszcze żaden rok nie był tak przewrotny w moim życiu jak ten. I żaden chyba nie był tak chujowy jak ten! Nie tak to wszystko miało wyglądać. Nie podsumowuję, bo nie ma czego, Nie robię postanowień, bo potem jest tylko jedno wielkie rozczarowanie. Upiję się dzisiaj, pod ten nowy rok, żeby w końcu wszystko było takie, jak chce! Oby 2015 był lepszy! Życzę sobie i Wam!