Nocka pod tytułem -=hipster night=-
Tutaj najpierw pozdrowienia dla Deefy ;)
A zaczeło się od synchronizacji wpieprzania zdjęć z kamerek :D Masakra.
Myślałam że raczej już tutaj nic nie napiszę, ale warto uwiecznić ten wieczór.
Był to pierwszy -=hipster night=- ever.
Pewnie nie ostatni.
Do maturki miesiąc i niech zleci jak najszybciej!
Mogłoby się wydawać że stadium mojej kurwicy jeszcze będzie się podnosić, ale dziwnym trafem odnotowałam gwałtowny spadek i jest teraz mega dobrze. Oczywiście coś za coś. Mamcia się wścieka, bo za długo gram w gry, zamiast wkuwać, ale ja już teraz wiem, że więcej już nie wkuje. Ten miesiąc to będzie ciągła nauka poprzez czytanie lektór.
Dzisiejsza matma z Szymonem?
Best popołudnie ever!
Puszczaliśmy bańki z balkonu ^^
I ptasie mleczko!
No i odkryliśmy wspólnie iSing.
Boże te filmiki są tak kompromitujące że gdyby wyszły na jaw to mogę zakopać się pod ziemie :D
W każdym razie - pozdro Szymuś :D
Nauczyłam się grać :
"W wielkim mieście" - RDT :D
"Mimo wszystko" - Hey
Umiem chwytać h i fis :D
Wiem, wiem dla was to bez różnicy...
Znów można mieć tajemnice.
Zakazany owoc smakuje najlepiej.