Nie wiem jak wam, ale mi tlo jak najbardziej odpowiada.
adekwatne do mojej sytuacji (y)
byla Kasia, troche humor mi sie poprawil.
bylysmy w kosciele, duzo smiechu haha
a powrot z Paluchem..mam zryta banie teraz xd
jej, teraz to mam o 50% lepszy humor,
no ale taki usmiech od takiej osoby to ten <3
wiedzialam, ze u nas sie tak nie da. to bylo do przewidzenia <3
lovki max 4ever.
a teraz oreo i truskawki.
jutro robie sobie wolne, albo z ziomkami na Gro albo posiedze w domu.
do szkoly wstapie tylko i wylacznie aby oddac ksiazki :))
nie zamierzam spedzic w niej juz ani jednej lekcji.
jeju. aaaaaaaaaaaaaaw.