Wakacje i po wakacjach, znów się zacznie ehhhhh.
Przeleciało szyvko, nawet nie zdążyło się dobrze wykorzystać wolnego, a już szkoła. Nie mam ochoty tam iść, nie chcę nikogo widzieć, bo niby po co, w szkole przyjaciele, a za plecami skurwiele, oczywiście nie każdy, ale takie ćwoki zawsze się znajdą.
Oby przeczłapać się do piątku i tak aż do następnych wakacji.