jest i net.. trza więc wypocić spóźnioną urodzinową notkę
ostatnie "naście" leci, więc czas się chyba ogarnąć ?
oczywko :D ogarnę to ja się chyba na starość
tak czy siak wielkie dzięki za życzenia, DŻEWO ze słit fociami, wszelkie trunki, etc.
a no i za posiadówe ze "złotymi myślami" :)
to tylko 3 zeszyty z czasów "za dzieciaka", a tyle śmiechu dostarczyły
( kocham Dońci wpisy: "na dmorze", "precz zrozumiano", "przystojny, żeby nie był sumo" :D)
szukając zeszytów natknęłam się na Twoje życzenia sprzed 10 lat:
" 10 marca 2002 (niedziela)
Zachowaj swój uśmiech przez całe życie
Tańcz i ciesz się życiem
Ale też pracuj mocno
bo szczęście wymaga wysiłku
Pomagaj innym
Wystawiaj czasami twarz na słońce
włosy na wiatr i dłonie na deszcz
Kochaj ludzi a oni będą się odwzajemniać
i świat też
...... "
obyło by się bez tego łzawego podpisu, ale dziękuję, mimo wszystko
bo to dobre życzenia, sama bym sobie życzyła tego wszystkiego...
a dziś wieczór z filozofią i lekturką - czuję się zadżumiona ;]
Mam 25 złotych w kieszeni
I 25 na karcie, albo mniej
Czy mam dzisiaj chęć
Jakoś to zmienić, patrz
Czy to coś da, mam 25 lat..