Dobra, koniec tego dobrego, a raczej złego. Koniec z tym fotoblogiem. Wrócę, na pewno, ale pod innym adresem i z hasłem, w celu zabezpieczenia bloga przed atakiem niedowartościowanych pokemonów. Wrócę, jak wyjadę. :) Z nowymi, lepszymi zdjęciami. Póki co nie kupię aparatu za 5000zł, bo po co od razu rzucać się na tak głęboką wodę... Nie od razu Kraków zbudowano, a teraz go zalewa. No cóż, bywa.Ja tam się cieszę, że studiuję w Przemyślu. San na szczęście nie świruje bażanta jak Wisła i jestem bezpieczna. Podobno złego diabli nie biorą... :D Jakoś w to nie wierzę... :)
Chyba czas spoważnieć, zmienić się. Chociaż, uważam że się zmieniłam i uważam to za swój osobisty sukces. Ileż można być emo?:D Nie, to był żart. Emo nie jestem-chyba że z inicjałów. Nie chcę się użalać nad swoim losem, bo naprawdę, cieszę się z tego co mam. A że spotkałam na swojej drodze gnidy? Cóż, trzeba żyć dalej :) Nie ufam ludziom, bo na to nie zasługują. Z kilkoma osobami mogłabym porozmawiać, ale dla nich ta rozmowa nie byłaby przyjemna. :) Ale po co... Niech żyją w tych swoich własnych, sztucznych jak cycki Dody, światach...
SŁITAŚNIE, nie?:D
Niedługo lecę! :)
Plan działania? Być szczęśliwą. Bardziej, niż teraz. :)
Tylko obserwowani przez użytkownika malaczarna007
mogą komentować na tym fotoblogu.