Widok nie teraz bo zima i bo dresiarzy brak - nietypowo.
piromania
moglabym pachniec dojrzala gruszka
gdybys lubil ekshibicjonizm moralny
macic cisze wokol twych nozdrzy
aromatem rozu pospolitej gumy bez cukru
gdybys lubil grzech przykryty przescieradlem niewinnosci
wladac twym umyslem
skrywajac sie pod zaslona drzewa sandalowego
okraszona pylem ze skrzydel cynamonowego motyla
gdybys lubil silne kobiety
ofiaruje twym sensorom
pudrowe cukierki skropione emocja owocu
zgubione miedzy scenami czeskich filmow
jedno skinienie
stane sie zapachem najintensywniejszych fanaberii
polubilam male litery
pracuje nad powyzszym w zwiazku z zauwazalna w zalamaniach kafelkow chujnia
nie mam polskich znakow co mnie boli