Wiecie co.. przez takich ludzi jak wy, świat staje się beznadziejny. Jak mogliście? Jak?.. Nie zrozumiem tego. Nigdy. Ty dziewczynko mówisz że to nie był facet dla mnie. Okej, mnustwo osób mi to mówiło, ale musiałam zobaczyć to sama. Mówisz że chciałaś mi o tym powiedzieć, że mieliście razem mi to wyznać, ale ja się kurwa pytam.. Jakim cudem mogliście okłamywać mnie tyle czasu? Patrzeć mi w oczy i kłamać, łżeć jak psy! Ty skurwielu dopiero przekonasz się co straciłeś. Jakim idiotą jesteś. Mam ochotę zrzygać się na wasze mordy i powiedzieć że Ty jesteś największą dziwką, a on Ci dorównuje, ale czemu mam tak bardzo szargać swój język? Nie zasługujecie na pierdolone "cześć" rzucone w ziemię mijając się na ulicy. Dobraliście się.. Nie ma co.
Ale na szczęście mam parę osób które trzymają mnie mocno za rączkę i nie pozwalają smucić.
A ja uwielbiam rozmawiać z Tobą pół nocy, słyszeć jak słodko zasypiasz. Wysłuchiwać jak narzekasz, wyklinasz na kanapki, jęczysz że nie chce Ci się wstawać. A w szczególności jak mówisz o orełontku i mlecyku. Jesteś taki.. Inny. Nie zależy Ci tylko na jednym, przejmujesz sie każdym moim słowem, dzwonisz tylko po to by sprawdzić jaki mam humor. Nic ani nikt nie popsuje nam tego co zaczynamy budować. Kiedy widzę na ekranie: Mr. Joint dzwoni. mordka cieszy mi się od ucha do ucha. Dziękuję że tak bardzo się starasz. Oby dzisiejszy dzień wypalił. ; * !