zombie.
No to tak. Powiem wam że Paluś dodał cudowną notkę i w zasadzie nie chciałam psuć tej miłej fotoblogowej atmosfery, ale no.. naszło mnie na refleksje. Nie chodzi o to że chcę się wyżyć, ale już poraz kolejny ojawia mi się fakt że na świecie 3/4 mężczyzn jest hm.. conajmniej dziwnych. I nie doszukujcie się tutaj jakiś moich osobistych rozterek, zranień czy coś takiego. Nie, nie. To po prostu moja opinia która nie jest niczym bardzo osobistym sugerowana. No bo patrzcie - po jaką cholerę mieszacie tylu kobietom w głowach? Jeżeli wiecie że nic poważnego z tego nie będzie to po co tak ranicie? Ja rozumiem, trzeba próbować, wiadome. Ale zrozumcie że kobieta jest mega uczuciowa i szybko się zakochuje. Gorzej z wyleczeniem się z takiej miłości. Z tym idzie nam nadzwyczajnie ciężko. Gdy dowiadujemy się że jednak druga osoba nie czuje tego samego zaczynamy mieć okropne myśli. Powtarzamy sobie że jesteśmy największymi kretynami na świecie. To chyba najgorszy moment, prawda? Oj, jakież to życie jest skomplikowane.
Jeszcze jedno chciałam dodać. Nie jestem mściwa czy coś tam, ale jeszcze raz głupia kurwo powiesz coś na mój temat to tak Ci dodupce że pojebiesz sobie wakacje z feriami. Starałam się nie być agresywna, ale moja cierpliwość się kończy. Przysięgam, tym razem nikt już mnie nie powstrzyma żeby Ci wyjebać i nie myśl sobie że nie potrafię się odwdzięczyć za obrabianie dupy. Skończy się kurwa DZIEŃ DZIECKA.
ejmen.