Kulam do przodu : )
Wkurzają mnie ludzie, którzy wyrzucają psy na wakacje...
Mniejsza w to, że pełno się ich teraz pałęta...
Bo najgorsze jest to, że one nie mają ani domu, ani schornienia, pełnej miski i dłoni, która pogłaszcze...
Są tak smutne, że łzy same napływają do oczu, a człowiek patrząc na nie najchętniej by je przygarnął oraz napełnił ich puste brzuszki...
Ta obojętność ludzka, którzy mijają te zwierzaki i nawet nie zwórcą na nich uwagi przeraża mnie...
2 tygodnie temu czekałam na dworcu w Gdańsku, oczywiście pociąg zwiał, także miałam 2 godzinny postój, wokół mnie chodziło pełno gołębi, po których widać było, iż niektóre stały się ludzką zabawką... Poszłam do sklepu, kupiłam bułki i zaczęłam je dla nich kruszyć. Ot również spotkałam się z ludzkim buntem, że "Pani nie dokarmia tych darmozjadów" itp... Może te darmozjady też są głodne i też chciałyby coś zjeść, jednakże jest tyle porzuconych zwierząt, że ciężko im o posiłek? Bo człowiek może iść do sklepu sobie coś kupić, a taki zwierzak już nie, taki zwierzak jest zdany na łaskę losu. Poza tym może chociaż w taki sposób można odkupić ludzki los u tych zwierząt, które przez nas ludzi są w większości traktowane jako coś, nad czym można się wyżyć psychicznie czy też fizycznie, a gdy się znudzi, to zabić, porzucić i mieć, to gdzieś.
Zabieram się za orzechy do ciasta...
Pozdrawiam : )
~makkk