Długo nic nie wrzucałam, ale każdy koncert to dobry prektekst do zmiany zachowania. Wczorajszy koncert był świetny. Bardzo żałuję, że nie udało nam się zobaczyć co grają Plum, ale Kiev Office, a The Shipyard w szczególności powalili. Naprawdę warto było się zwlec mimo niesprzyjającej temperatury. Zdjęć mam ponad 300 więc jest w czym przebierać, a i tak część już usunęłam. Nagle poczułam jak bardzo tęskniłam za Desdemoną. Tyle czasu nas tam nie było. Nie rozumiem jak tak można!
Szkoła. Matura. Brak ocen. Szkoda, że to miesiąc został, a ja jestem klasyfikowana, w sumie jak i cała klasa pewnie, z trzech przedmiotów. Ale damy radę.
To trzeba poczuć na żywo.