No to wrócilam..
Dlaczego ? Poczułam po prostu potrzebe napisania tutaj czegoś. Wlaśnie na to czekałam. Nie chciałam siedzieć tu na siłę mimo wielu próśb o dalsze pisanie.
Ale no jestem. Może i z czymś mniej ogarniętym bo przemyślane to to na pewno nie jest.
Jest godzina 00:44. Siedzę i rozmyślam z "A team"
Wakacje się kończą, ale mogę śmiało przyznać, że były to najlepsze wakacje jakie miałam. Nigdy nie usmiechalam się tyle razy w przeciągu zaledwie dwóch miesięcy. Nigdy tak często i szeroko jak w te wlaśnie zbliżające się końca.
Jednym z dowodów na to jest zdjęcie powyżej... Mam takich pełno i kiedy jestem straszliwie smutna jak teraz to miło jest zobaczyć, ze jednak coś się zdarzyło dobrego. Coś co skłoniło mnie i duszę do "radosnego poruszenia".
Mam nadzieję, że dla kogoś z Was odwiedzanie mnie w tym wydaniu, TUTAJ stanie sie rutyną ta ja i dla mnie pisanie tutaj.
Lekko polemizująco, nie w tym stylu co kiedyś, ale ulegnie zmianie. Jak wszystko w moim życiu ostatnio.
Whatever...
http://www.youtube.com/watch?v=UAWcs5H-qgQ