Koniec świata spędzony z Mateuszem. miło czasem powspominać dawne chwile, uśmiechnąć się, porozmawiać o przyszłości.
Lubię takie osoby, lubię takie chwile. bo w końcu w życiu są piękne tylko chwile.
niedługo chyba zrobię grilla. zaproszę najbliższych, najważniejszych. pójdziemy na siano. pośmiejemy się, pozrzucamy siebie, poudajemy dzieci. będzie fajnie. za tydzień moja gnida ma urodziny. yhm. coś tam. pomęczymy jednorożce.
póki co, jest mi trochę smutno. tak jakoś. nieciekawie. ktoś się skusi na przechadzkę w stylu retro?