mój nienormalny pies :)
przyspieszona majówka na wsi bardzo dobrze mi (nam) zrobiła. wyluzowałam się, przytyłam w dwa dni 1,5 kg, odpoczęłam fizycznie i psychicznie. jedyny minus jest taki, że trochę się spiekłam, ale szybko powinnam zrobić się brązowa (wypadałoby, żeby nie przypominać raka). jestem (prawie) przygotowana na rozpoczęcie matur (za 4 dni pierwszy egzamin...).