wcześnie rano spokojna budzę się.
potem ciosy złego dnia biją mnie po twarzy,
a ja dumnie się do nich uśmiecham nie dając nic po sobie poznać.
pokazuję im język,
śmieje im się w twarz.
ale gdy zostaje sama nakładam warstwy podkładu, by siniaki nie były widoczne...
mam dość dzisiejszego dnia.
chciałabym położyć się spać tak spokojna jak wstaję.
a Ty człowieku wyczaruj mi dobry sen, bo sama tego nie potrafię ...