Chora. Znowu. Umieram. We wtorek do Berlina, eh. W środę okulista. W ogóle, następny tydzień mam jakiś taki... Hmm... Zabiegany? Dużo się będzie dziać. Jak nie jebne przez łikend oczywiście. Muszę dokończyć kapelusz i może się pochwalę rysunkiem, bo w sumie jestem dumna. :)) Uuu... Reklama się skonczyła, to idę oglądać "Piękna i kujon". c: Dobranoc.