egzamin czeladniczy zdany na 4 :D a tak się stresowałam... jedna laska powiedziała że mi się "fuksło" bo jej koleżanka niby lepsza ode mnie nie zdała... nosz kur** . !
teraz żeby mi się jeszcze z prawkiem fuksło to bede w niebie :P
mój czas "wolny" spędzam na rozwiązywaniu testów... w domu mi niby dobrze idzie a u Przemka 5 błędów.. ;/ już się boje co to będzie na tym prawdziwym... wr..
na następnej jezdzie musze je zdać u niego... ;o
już 3 jazdy za mną . :) nawet nie jest tak źle :) boję się tylko że nie zdam praktycznego za pierwszym i załapię się na nowe zasady ;(
muszę dać z siebie wszystko.... muszę !! do 15 grudnia mam czas...
Lenka jest taka kochana <3 pomaga mi ściągać pranie i wkłada je do kosza :)
wczoraj nawet ze mną ćwiczyła ;p będzie moją motywacją <3 haha...
tymczasem..... po okresie znow zaczeliśmy starania o rodzenstwo..
biore nawet olej z wiesiołka, może pomoże...
<3 :*
no nic trzeba isc pod prysznic i rozwiazywac te nieszczesne testy ;p
ale się rozpisałam .. :D