Czasami miłość to za mało. Dużo, ale jednak wciąż za mało. Czasami trzeba czegoś więcej, chociaż chwilami, takiego impulsu... Takiej chwilowej inności.
Jestem zła i nie szanuję. Ok. Czyli ja jestem szanowana... Yhym. Szacunek i partnerstwo kurwa jego mać. Chyba widzę to inaczej. Ale przecież to ja jestem zła, wiecznie mi coś nie pasuje, wiecznie ja wymyślam i się kłócę.
Mi też się nasuwa wniosek... I wcale nie muszę siedzieć w wannie. Mam wrażenie, że jednak mnie nie znasz... Raczej mało mylne to wrażenie.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika majowka90.