No tak, w Irlandii siedzę już pół roku i jakoś nie miałam czasu zabrać się za zdjęcia. Może to przez to mega rozleniwienie na studiach? Powiem tak, różnica w poziomie nauczania na studiach jest kolosalna, tak samo różnica w wymiarze godzin. W PL teraz miałabym ze 35h tygodniowo zajęć ze wszystkimi laboratoriami itd a w Irlandii? Cudnie, mam 10h tygodniowo... Siedzę w Belfaście i w sumie nie mam czego fotografować ( to co mogłam już dawno sforografowałam), ale wybrałam się wczoraj na wycieczkę całodniową do Giant's Causeway. Cudowna sprawa i na pewno jeszcze raz przyjadę tylko jak będzie cieplej i mniej wietrznie :)
Dla takich widoczków warto mieszkać w Irlandii ( Północnej ;p )