Ah, jak fajnie jest znaleźć w końcu czas na zabawę ze zdjęciami :)
Powiem, ze jest cudnie. Choć atmosfera teraz nie przypomina idealnie świątecznej, ale mam nadzieje ze sie to jutro zmieni...
Czekają mnie pracowite święta. Będę musiała zakuć na kolosa z gnumerica, do tego wykuć instrukcję do laborek z fotografii, nauczyć się w końcu fiz ( obiecuję - będę już chodzić na te wykłady! obiecuje! ) no i mat... o rety...No, ale dam rade! w końcu chce mieć prawie 3 tygodnie wolnego potem, nie? ;*
Na zdjęciu Tosia :*
( ha, nie ma to ja styczniowy DC ;d od razu chce sie coś próbować ! )