Chudzinka na tym zdjęciu!
Nie wiem jak to się dzieje, ale mam 2 kg już za sobą. A dietę zaczynałam wczoraj... Dzisiaj te kilogramy przybędą, ale się zrzuci. Dobrze, że waga się ruszyła. Bardzo mnie to cieszy :)
Jak na razie muszę pomóc mamie w pieczeniu ostatniego ciasta, a później musimy jechać do dziadków- bo chorzy. Nie będzie ich na Wigilii. W ogóle te święta będą beznadziejne.
Czuję się najedzona i zdrowa! Może coś mi z tego chudnięcia wyjdzie!
Bilans:
I śniadanie: dwie garstki musli z połówką mandarynki, ćwiartką jabłka, jedym plastrem grejpfruta polane jogurtem naturalnym
II śniadanie: mandarynka
Obiad: zielona sałata i jajecznica
Podwieczorek: Mandarynka
Kolacja: karp (mały), 1/3 nalewki bardzczu + 4 uszka, 1/4 nalewki grzybowej, 4 kawałki ciasta
Poza: pierniczek (trzeba było spróbować własnego wypieku)
Aktywność:
20 brzuszków
2/30 dni bez słodyczy
2/30 dni bez fast foodów
23 24 25 26 27 28 29 30 31 | 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
zaliczone
zawalone
same ćwiczenia
sama dieta
święta :(