Kolejna flaszka, w tle trzask szkła.
Obok koleżanka poszła jebać się jak szklanka.
Pijacki bełkot łączy w pary ludzi alko.
Teraz widzę że tu większość.
Same chamy kurwy patos. Ide na balkon
W ręku szlug telefon w drugiej.
I napisał bym do Ciebie ale jakoś brakuje słów.
Zadzwonił bym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz.
Wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie.
NIGDY NIE REZYGNUJ Z CZEGOŚ CO WYMAGA CZASU ON I TAK PRZEMIIE!!!!