Przyszły te upragnione dni chwilowej "wolności". Szkoda tylko, że to wszysko miało wyglądać zupełnie inaczej. Naprawdę wielką sztuką jest się nie pogubić w tym syfie... Gdzie jest ta recepta na szczęście, której szukamy? Wiem, że jej wielką częścią jesteśmy my kochanie. Tak, tylko ja i Ty, sami dla siebie. Co z resztą? Już nawet nie szukam odpowiedzi, może kiedyś sama zapuka do mych drzwi. Damy radę razem, nadzieja umiera ostatnia! "Pragnę Twoich ust, dotyku, spojrzenia, bliskości...", aż sama się dziwię ile szczęścia może dać taki jeden głupi sms. Jesteś dla mnie już wszystkim, moim wsparciem, miłością, szczęściem. Pomału stałeś się moim słońcem na niebie, świeżym tlenem, który daje spokój mojej duszy... Wypełniłeś moją pustkę po brzegi, za co Ci dziękuję! Nazwanie Ciebie Skarbem, tak naprawdę to zbyt banalne okraślenie biorąc pod uwagę ile dla mnie znaczysz... Tęsknię już nawet jak na chwilę zamknę oczy przy Tobie w obawie, że znikniesz... Otwieram oczy i mam Cię na wyciągnięcie ręki, a gdy całuję czuję smak życia... "Pokonamy burzę" i nie spierdolimy tego co jest między nami, szczerze w to wierzę! :* Puki co, te wakacje - nieważne jakie będą - zapamiętać chcę jak nalepiej. Zasługujemy na ten czas. Życie może zabrać mi w sumie wszystko... ale nie zabierze mi tych ftografii wspomnień, które kolekcjonuję od lat w pamięci. To niesamowite ile pamięć ludzka może pomieścić obrazów z tych pieknych chwil, które i tak odlecą jak ptak...
"I Śmierć zostawiła mi czarne w sercu blizny -
I świata jadłem gorzkie, zatrute kołacze -
To mnie ciężko w sercu i ja sobie płaczę,
Widzisz mego Anioła grób w blasku zobaczy.
Pytasz, czego chcesz, pacholę? - Uciec od Rozpaczy..."
kawałek.
http://www.youtube.com/watch?v=gUYF4DVeL90&NR=1