witam was sporo czasu mnie tu nie było ale nie mam neta bo mi cos komp padl i nie mialam mozliwosci dostepu do neta u nas można by powiedziec ze wszystko jest dobrze ale jednak nie do końca bo w pon znowu wyladowalam w szpitalu na powtrzymaniu. Teraz jest juz dobrze ze mna i malenstwem. Wlasnie zaczynamy16tydz przewidywany termin porodu mam na31grudnia:) i miejmy nadzieje ze juz do końca ciąży bedzie wszystko ok,bo strasznie sie boje. Uwazam na siebie jak tylko moge i nie wiem skad sie biorą te zagrożenia. Jestem pozytywnej mysli ale różnie z tym wszystkim bywa. Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco