Cześć kochani!
Jestem bardzo zadowolona, bo pisanie recenzji przebiega ZGODNIE Z PLANEM! Całkowicie inaczej ma się czytanie w tym miesiącu, ale o tym wspomnę przy podsumowaniu lutego. Wiem, że w styczniu wspominałam, że recenzja Mary Dyer pojawi się dość szybko, a tu okazuje się, że dopiero teraz, ale priorytetami były dla mnie inne książki i tworząc grafik recenzji Marę umieściłam przy końcu - no i wyrobiłam się w terminie ! :)
"Tajemnica" jest połączeniem fantastyki i młodzieżowego horroru. Nigdy dotąd nie spotkałam się z takim gatunkiem i nie ukrywam, że jeszcze przed przeczytaniem wiązałam z nią wielkie nadzieje. Czy książka spełniła moje oczekiwania? O tym przekonacie się za chwilkę! :)
Mara uchodzi z życiem z wypadku, w którym zginęli wszyscy najbliżsi jej przyjaciele. Dziewczyna nie może poradzić sobie z traumą w efekcie czego rodzina podejmuje decyzję o przeprowadzce. Gdy nastolatka zamieszkuje w nowym miejscu zaczynają dziać się z nią naprawdę dziwne rzeczy...
Nie będę Was trzymać w niepewności - kocham tę książkę! Już od pierwszych stron owiana była tajemnicą i mocnym klimatem. Wciągnęła mnie od samego początku, pochłaniałam ją, tak jak żadnej książki dotąd w tym roku, czytałam ją po nocach, chciałam wciąż więcej i więcej, mówiłam sobie, że "tylko jeszcze jeden rozdział" w efekcie czego czytałam po pięć, zarywałam noce, a momentami czułam autentyczne ciarki na ciele przez co nocna wyprawa do toalety zamieniała się w koszmar! :D
Uwielbiam horrory - ale w tym gatunku niepodważalnie królują filmy. Nie było jeszcze takiej książki, która potrafiłaby mnie wystraszyć (chociaż nie! To nie do końca prawda! W wieku 12 lat czytałam "Gęsią skórkę" i autentycznie się jej bałam!:D). Mimo, że Mara Dyer do typowego horroru nie należy, to w kilku momentach potrafiła mnie naprawdę pożądnie wystraszyć, co od czasów pamiętnej "Gęsiej skórki" jeszcze mi się nie zdarzyło. :)
Do największych plusów książki należą:
- niepowtarzalny klimat
- tajemniczość
- niebanalnie wykreowana główna bohaterka
- pełnokrwiste postaci
- czcionka, która niesamowicie ułatwia czytanie
- TA OKŁADKA! <3
- groza! Ta książka naprawdę mnie wystraszyła
- niebanalna fabuła
- szybko rozwijająca się akcja
- i to, że nie pozwoliła mi się od siebie oderwać!
PODSUMOWUJĄC: Już dawno nie czytałam tak dobrej książki! I - już dawno nie czytałam tak oryginalnej książki, Michelle Hodkin wykonała naprawdę kawał dobrej roboty i nie mogę się doczekać, aż zabiorę się za następne części!
MOJA OCENA
10/10
Ktoś z Was czytał tę książkę, bądź serię? Co możecie mi o niej powiedzieć? :) Podobała Wam się, czy jednak Wasza opinia jest odmienna od mojej? :) A i jak podobała Wam się recenzja? :)
Życzę Wam miłej niedzieli kochani! ;*