wczoraj genialny dzień !
opalanie dupy nad wodą a wieczorem mały wypadzik do Krakowa i powrót dzisiaj o 5 rano ;p oby więcej takich spontanicznych pomysłów ;)
pomimo tego że nie wypalił wyjazd w góry z powodu tego upału i pracy Anetki to dzień minął bardzo miło i za szybko ! zdecydowanie za szybko ;) ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ! jedziemy na dwa lub trzy dni prawdopodobnie 9-11.08 i oby nic nie pokrzyżowało naszych planów a już 24 weselee ;)
dzisiaj troszkę nudno ten upał nie daje motywacji do działanie jakoś , trzeba coś ogarnąć na wieczór .. spacerek ?;)