Witam wszystkich:*
Dzisiejszy dzień co by tu opisać....
W szkole juz nie wytrzymuje bo taki obciach siedzieć na dole z dziewczynami, lub gdy chłopaki grają...
Szczegulnie 2 20min. te osoby wiedzą o co chodzi:)
Andzia poszła na obiad i podchodzi taki chłopak i z Rudzią gada...
Po tem znajduje krede i ją PRÓBUJE!!!
-A to chyba z sali koło 20
A my z Rudzią w śmiech...:D
No a potem lekcja majca...
Dziewczyny wzięły mi plecak bo chciały żeby poszła na dół, ale był dzwonek to na lekcji:
-Prosze panią moge iść na dół bo chyba plecak mi tam został...
-A idź bo jesze ktoś weźmie...
Po tem siora w szkole przyszła i:
-Proszę panią można zwolnić na chwile Marlene?
-Nie zwolnie jej!
-Ale to moja siostra...
-Aha chyba że tak.... To idź
Ja sie ciesze że mnie zwolni a tu nici mnie zwolniła...:(