Tytuł jest dość dziwny, ale no co mam powiedzieć....
Na 1 lekcji w szkole pogadałam sobie z Rudzią i:
-My sie różnimy więc przyjaciółkami nie możemy być...
Więc straciłam 2 przyjaciółki i tak to jest...
Po tem nadal na tej lekcji przyszła Karola i zaczeła mi "obore"robić (bo jak to inaczej nazwać).
Chowała się pod stół niby to ja, ale ja wtedy nie chowałam się pod stół tylko z ławki spadłam ze śmiechu...
I sobie poszłam bo wstyd siedzieć tam....
I podobno ona mówiła mu że go kocham...
:P
Nie wiem co tu napisać bo takie nudy...
Pewna osoba z naszej klasy powiedziała coś komuś i teraz całe wróblowice wraz z Soska mi dokuczają na ten temat:(
Ciekawe czy miło by jej było gdzybym to ja jej sekrety wyjawniała???
Pewnie nie tak jak i mi:(
Chymm... i na tym skończe bo raczej nie ma co już pisać...
Tyko uwaga do tej osoby:
Ja cie nie obgaduje tylko pisze...:*
A inni nie wiedzą że to o ciebie chodzi:P