Gruby frunie !
sierpień 2010
by. Szef
Wiem, wiem nie było mnie sporo czasu, Ale nie wchodzę na ten komp w ogóle. Poza tym brak czasu może i trochę chęci.
Gruby różnie. Raz mega fajnie, raz źle. Ja nie umiem jeździć to tak jest. Z impulsem jest masakra. Nie wiem co mam zrobić żeby Gruby chętnie szedł na jazdę. Mam wyrzuty sumienia , że mam czas dla niego tylko 3 razy w tyg, ale tu szkoła, korki, dojazdy , Wisełka.
Byłam na meczu PP we wtorek , było super. Miazga konkretna :)
Dzisiaj bardzo nieudana dla Wisły niedziela. Porażka z Lechem zdechem 4:1 , w tym 4 żółte kartki za nic, kontuzja Małego i Cleber w szpitalu. Oby to nic poważnego.
No nic było, minęło teraz trzeba się podnieść, uwierzyć w siebie i skopać pasiakom dupę w piątek !
I CHOCIAZ CZASEM PRZEGRYWASZ TO NIC NIE DZIEJE SIĘ !
:(((((((((((((((((((((((((((((( <3333333333333
Humor różie. Skacze mi od euforii do załamki. No cóż takie życie.