Czy ja NAPRAWDĘ zaczynam rudzieć na starość,czy tylko mi się wydaje?>.<
Haah.W czwartek do lekarza.Zrobić ten cholerny bilans,z którym zalegam od 1 klasy gimnazjum,no i poprosić tego gościa w białym wdzianku [tak,tak,chodzi mi o lekarza =.=] o jakieś silniejsze tablety,bo persen to za cholerę mi nie pomaga.A przy moim obecnym trybie życia............................Faktycznie gówno mi on daje.
W ogóle,dzisiaj miałyśmy z dziewczynami wykład w szkole..Typka w pewnym momencie wyciągnęła tampona,i powiedziała:
-A teraz pokażę wam,jak się go zakłada.
Nastawiłam się na jakąś pokazówkę,a tu jedno wielkie nic =.= Dawali też takie pakieciki,jak tylko się o tym dowiedziałam,wydarłam sie:
-Jak dają za darmo,to trzeba brać!
I rzuciłam się w tłum.