Cześć,
Jolka pojechała i znów został smuteczek. Tak bardzo lubię z nią spędzać czas, wszystkie problemy odchodzą na bok. Zapominam o nich i czuję jak dziecko. Śmiejemy się jak dzieci ;) Eh... Czekam na urlop, za dużo dzieje się w pracy ;) Wiadomo trzeba wysoko mierzyć, ale mimo wszystko potrzebna chwila odpoczynku. Co tak naprawdę czyni człowieka szczęśliwym ? Dziś sama nie umiem odpowiedzieć sobie na to pytanie, ciągle szukam i sama już nie wiem. Kiedy jestem pewna, że nadeszła jakaś stabilizacja to trwa ona zbyt krótko i znów muszę szukać. Już nie mam siły na szukanie. Ludzie boją się zmian w swoim życiu... trzeba byś naprawdę odwarznym aby żyć tak jakby się chciało. Mam nadzieję, że uda mi się pojechać do Szczecina. Czasem myśle, że nie jestem tu gdzie chce być, wracam do przeszłości i okropnie za nią tęsknie. Jestem nadal jak dziecko marze o idealnym życiu, wiem takiego nie ma, aleee... chyba po coś są marzenia. Najcieżej zrobić ten pierszy krok... nigdy nie mamy pewności, że będzie lepiej. Przecież nie zawsze zmiany są dobre... życzę Wam więcej optymizmu w życiu, buziole ;)