Chciałam napisać coś słodkiego o miłości, ale chuj z nią. Moja "miłosc" ma na mnie uczulenie i nic jej nie pasuje. Nie mam pojecia jak to się potoczy dalej bo chyba kolorowo to nie będzie. Zawsze początki były cudowne co jest z tym? Różnica wieku, poglądu na świat? Inne piorytety ? Nie możemy się dogadać, wszystko dzieje się za szybko. Sama już nie wiem czego chce...