żyj z głową, nie przypatruj się kolejnym dobom
świat jest mój, ale mogę podzielić się z Tobą
Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień
Wstań by biec, bo istnieć nie znaczy żyć
Weź się w garść, ten dzień jest twoim dniem
A wierzę, że będzie dla każdego z nas piękno w naszych sercach.
Spojrzał na nią. Zielone oczy uważnie mu się przyglądały. W głowie kłębiły mu się dziwne sentencje, stwierdzenia, tezy.
- Co się dzieje? - zapytała. Uśmiechnął się w odpowiedzi.
- Myślę.
- Nad czym? - ton jej głosu był dziwny. Kruchy. Jakby bała się, że on w każdym momencie może odejść, zniknąć. Jak wszyscy w jej życiu.
- Nad tym.
Po tych słowach jego mózg się wyłączył. Podszedł do niej. Szybko, dwoma długimi krokami. I pocałował ją. Mocno, zdecydowanie, śmiało.
I patrz, jak zwykłe myślenie może wszystko zmienić.