Dawno mnie nie było oczywiście ale jak to ja zawsze coś wymyślę :)
Na samym początku miał być jeden kon no góra dwa a wyszło 5 i myślę o kolejnych, a co mi tam 😂
Z kozami było to samo więc zrobiło się ich xx a dodatkowo
Owce których też mam w planach więcej.
Wzięło mnie ostatnio na myślenie...
Po majce nie chciałam więcej koni odwiedzalam stajnie w niektórych pomagałam, raz było lepiej raz gorzej aż wpadłam w przysłowiowy dołek... Moje myślenie było takie aby jak najszybciej zejść z konia nie musieć nikomu tłumaczyć nic iść do domu i nic nie robić...
Az oczywiście synek musiał wymyślec że chce konia na urodziny... Z samego początku się obawialam jak to będzie
Przecież nie chciałam już więcej konia swojego...
No ale cóż prosił prawie 2 lata to myślenie przyszło na to że co mi tam spróbuję jeszcze raz. No i przyjechał dzemondo
Jak już się bawić to na całego 😁i pomału do celu znów wróciła ta iskra zainteresowania i tak o to znów są konie w moim życiu. Znów obserwuje jakie te dziady są mądre, siadam w siodło i mam tą chęć pracować z tym zwierzakiem tego zawsze mi brakowało 😉
Jak zwykle chaotycznie napisane 😂 ale cóż mogę poradzić jak całe moje życie jest takie