photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 WRZEŚNIA 2010

jesiennie

[słucham] The Perfect Circle - Outsider (gdyż ostatnio wyalienowuję się od społeczeństwa, zamykam się w swoich czterech szczelnych ścianach, zakładam na uszy słuchawki i jestem poza wszystkim, poza czasem, rzeczywistością i przestrzenią, tylko ja i moje wewnętrzne lęki, z którymi zmagam się każdej nocy, które powoli mnie pożerają, niczym głodne padliny sępy)
[czytam] "Mliczenie Owiec" poraz drugi, bo lubię, szczególnie w pociągu do Wroclovia
[oglądam] mozolnie kończymy z siostrą szósty seson House M.D., gdyż ona życzy sobie tylko i wyłącznie z lektorem. Odcinek 21, całkiem ciekawy, jak każdy zresztą.


Dzisiejsza notka taka całkiem nie filozoficzna, pozbawiona moich wentrznych zmagań z moimi demonami, wybielona z wszelkiego rodzaju przytyków do społeczeństwa, rzcezywistości, ludzkiej natury i tym podobnych.
Dziś notka całkiem wesoła, chyba. Chyba też całkiem do mnie niepodobna, choć faktycznie jestem osobą bardzo nudną, która po prostu swoją pustotę wewnętrzną ubiera w filozoficzne, mądrze brzmiące stwierdzenia.

Na zdjęciu trzy cienie mojej wspaniełej trójcy, data to zeszłoroczne rozpoczęcie roku szkolnego, miejsce, zwane pwtownią, nad jeziorem, topograficznie położone bardzo klimatycznie, wieje wietrzyk, szumią drzewa. Szkoda, że czasy te nigdy już nie powrócą, że nigdy już nie spotkamy się w tym składzie, że są rzeczy, są słowa, których nie jest się w stanie wymazać z życiorysu i choć się staram, nic już nie będzie akie, jakbyć być powinno, nie takie jak planowałyśmy.
Wzieło mi się na wspomnienia, wspomnienia miłe, milsze i te najgorsze również, dlatego też zdjęcie z czasów zamierzchłych, alczkowiek miłych, choć jak każde, obfitowało we wzloty i bolesne upadki, z którch ciężko się było otrząsnąć.
Jutro pobudka o barbarzyńskiej godzinie szóstej, poranne śniadanko w postaci kawy z KFC i papierosa i wybywam do Wrocławia, miejsca mi bardzo bliskiego, choć rzadko, zbyt rzadko odwiedzanego, spędzę dwa upojne dni na nocnych rozmowach z moją demonią siostrą, z którą wieki się już nie widziałam, lecz co to dla demona wiek, jeden czy tam dwa ;) Powspominamy, popijemy, pogadamy, pośmiejemy się i znów zapewie sobie małą odskocznię od rzeczywistości, jakże skuteczniejszą od odużających środków, po których znów wracam do punktu wyjscia, po których nigdy nie jest lepiej i staczam się w dół szybciej niż wcześniej.
I gdy tak myślę o Wrocławiu i rozklekotanych pociągach, znów bierze mnie na małe wspomnienia, powtórkę taką króciutką i słyszę tylko obijające się o czaszkę słowa, tak boleśnie wwiercające się w moją głowę, wciąż tam siedzące, mimo iż staram się zapomnień to brzmienie głosu - "Uważaj na siebie mała" ui choć nie uważam, wciąż słyszę tą fałszywą troskę i przestrogę, bo nigdy przecież o to nie dbałeś.


-----------------------------------

I am Jack's inflamed sense of rejection

Komentarze

machiavellism Pod Minogą zostanie oblężone paskudnie xD
11/09/2010 0:54:46
deadmoth podobnie zrozumiałam tę jego nazwę i poważnie zaczęłam się zastanawiać nad zabraniem ze sobą do poznania aparatu fotograficznego, żeby nieco w sugerowaną atmosferę się wpasować. ^^ fantazjować mogę do woli, jednak zawsze realność sprowadza mnie boleśnie na ziemię, więc wolę za wysoko w chmurach nie bujać, bo im wyżej tym boleśniejszy jest upadek! ^^
a móżdżek zlasować mi się nie może, bo po pierwsze prawdopodobnie go nie mam, a nawet jeśli jest to już tak napromieniowany, że nic mu zaszkodzić nie może! ^^
10/09/2010 15:39:03
guardianofmoon nooo! taki w doborowym twarzystwie to az spiewac z radosci xd
10/09/2010 12:45:42
guardianofmoon a takiego w lato w maju takiego cieplutkiego kiedy swieci słoneczko???
10/09/2010 0:30:15
deadmoth ponownie rozpatrzę twą propozycję i utnę sobie z portfelem poważną rozmowę, połączoną z szantażem i groźbą wypchania trocinami ze starego wora! ^^ myślę, że to byłaby wielka dla niego hańba i upokorzenie i kto wie, może by prześcignął nawet fabrykę dolarów! ^^ jednak nadal jestem dość realistycznej myśli na ten temat i będę się skłaniać do spotkania na japaniconie! ^^ (czy ta nazwa konwentowa ma się kojarzyć z 'japan', czy raczej z 'japą'?) ^^
10/09/2010 0:17:57
deadmoth tak jak napisałam, pismem poważnym i wielce przemyślanym na jakże odświeżonym przeze mnie laście, pobyt wrześniowy w poznaniu niestety będzie musiał zostać skreślony z listy rzeczy najważniejszych. bynajmniej powodem tego drastycznego posunięcia jest pustka w portfelu i ma kalkulacja biorąca pod uwagę również inne wyjazdy konwentowe w ostatnich miesiącach tego roku. dlatego też nastawiam się jakże pozytywnie na japanicon i na spotkanie nasze na nim. :*
09/09/2010 19:34:20
machiavellism tak, zapraszamy 20 września, prawdopodobnie wylądujemy w POD MINOGĄ XDDD <3
09/09/2010 0:03:37
guardianofmoon zapijamy poprawki XD
08/09/2010 14:47:49
guardianofmoon demoniczna siostre pozdrów i 20 wrzesnia stawiaj sie na popijawe w Poznaniu xD
06/09/2010 1:39:28