bleach, please!

[słucham] rzężenia starych samochodów na balkonie, które zakłócają mi kontemplację nudy, własnych myślowych odmętów oraz "Mind Heist: No Turning Back" w wersji zacka Hemseya.
[czytam] odkładając na bok wszystkie notatki dokumentalne, popularno kulturowe, filmowe, czytam sobie całkiem banalny Głód dotyku, bo i najgorsza książka lepsza, od marnowania czasu na naukę.

Zainspirowana twórczymi dokonaniami siostry mojej demonicznej, postanowiłam nawiązać do jej notki i chociaż mój zdezelowany mózg nie wytworzy tylu mądrych zwojów zdaniowych, co jej, to wstawię tutaj arcypiękne dzieuo rąk moich, szkice węglem normalnie autorstwa Picasa 3!

Idę z moim wąsem surrealistycznym usadzić tyłek do notatek jakiś, układajac z nich mistyczne figury, depcząc, zwijając, stos ofiarny tworząc, niemalże ognisko dla ubogich intelektualnie dusz!

Czy z oddali wyglądam jak Dali?



-------------------------------------------------------------------

I wiosna przyniosła mi okropny śmiech idioty. 

Arthur Rimbaud