Happiness is (not) easy

[słucham] Siedzę i myślę, siedzę i wspominam. Topię mój ból w ciepłych wspomnieniach przy "Yami ni furu kiseki" D'espairs Ray (Nie mogłabym żyć bez jego uroczo melancholijnego głosu, tak głęboko poruszającego każdą strunę mojej duszy)
[czytam] Nikogo nie zaskoczę dalej czytając "Inny Wiatr"


Zdjęcie sprzed ponad czterech lat, lecz wciąż mam wrażenie jakby było robione wczoraj. Może dlatego, że w ogóle się nie zmieniłam, tylko w głowie mi się coś poprzestawiało, potłukło, zepsuło i nie umiem tego poskładać, wciąż raniąc sobie dłonie odłamkami szła z potłuczonych fotografii.

Czuję jak spadam i znów podnoszę się z dna własnych chorym myśli. To jak jazda na pierdolonej kolejce górskiej swoich własnych uczuć. Zaraz zacznę rzygać tęczą i żelkami, białym winem i ciastem dyniowym.
Czuję mdłości, ale kręcę się dalej w kółko, tracąc z oczu wszystkie ważne rzeczy. Zacierają się granice między tym, co właściwe, a tym, co niezwłocznie mnie zabije.
Bawię się na krawędzi własnego rozsądku, potykając się od czasu do czasu i zaglądając w głąb własnych lęków. Szczerzę się do nich i wyzywam je na morderczy pojedynek, który przegrywam z kretesem. Kiedy nauczę się, że wyzwiska, ironia i wieczny uśmiech szaleńca nie uporządkują mojego wewnętrznego świata?

Halloween minęło bez pozostawienia najmniejszego śladu w mojej psychice, kolejny dzień bez znaczenia, a mogło być tak pięknie z moją szlachecką rodziną. A tak spędziłam kolejny dzień z pazernym towarzystwem.

------------------------------------

"I took a sip of something poison but I'll hold on tight."

Foster the people "Helena Beat"