I pomyśleć, że minęły już ponad dwa lata...
Nie mam ostatnio zapału do pisania tutaj.
Mam totalny mętlik w głowie i już sama nie wiem, co powinnam zrobić.
Byle do niedzieli. To mnie jakoś motywuje.
Zmiany?
"To takie przykre nie móc żyć bez kogoś, kto może żyć bez nas.
Potrzebować kogoś, kto nie potrzebuje nas."
:(