Święta, święta i po świętach... Mam nadzieję, że wszyscy dostali dokładnie to co chcieli. U mnie było co najmniej ciekawie, ale po kolei...
W tym roku Wigilia odbywała się wyjątkowo u mojego wujka, być może miał na to wpływ fakt, że moja kuzynka przyprowadziła swojego chłopaka. Warto tutaj zaznaczyć, że on nie mówi po polsku. Nie jest też chrześcijaninem, więc nigdy nie był na Wigilii (a na pewno nie był na polskiej). Kolację zaczyna sie od czytania Pisma Świętego, no ale chwileczkę, przecież on nie umie po polsku. No i kto musiał czytać po angielsku? Pewnie obstawiacie moją kuzynkę, albo jej chłopaka... No jasne, że to byłam ja! Myślę, że nikt nie zrozumiał ani słowa, nawet ci, którzy potrafią mówić po angielsku. Jak jest "Ewangelia według świętego Łukasza" po angielsku? The Gospel of Luke! Ta nazwa to chyba jedyna pozytywna część mojego czytania.
Składanie życzeń nie było problemem, chociaż tęsknię trochę za gimnazjum gdzie wszyscy mnie dobrze znali i padały życzenia typu "Sokoła Milenium w skali 1:1" czy "Prawdziwego Miecza Świetlnego". Oczywiście w liceum kilka osób wymyśliło coś w tym stylu, ale to co innego jak każdy życzy ci coś w ten deseń...
Nie będę się rozpisywać nad potrawami wigilijnymi, bo to chyba nikogo nie obchodzi. Napiszę tylko, że w mojej rodzinie do barszczu je sie ptysie z serem i pieczarkami, a nie uszka. Jak ktoś też tak ma to niech napisze, bo ciekawi mnie skąd to się wzięło.
Prezenty... no tak, co może dostać fanka Gwiezdnych Wojen? Dostałam zestaw trzech figurek ( Han Solo, Ben Kenobi i Luke Skywalker), książkę ( Star Wars Legacy of the Force Exile - po angielsku), bryloczek Lego Darth Vader i ... dostałąm podłużne pudełko. Hmmm, co może w nim być? Długi i (w miarę) cienki, idealny na prezent dla fana Gwiezdnych Wojen - co to jest? Oczywiście przekonana, że to mój wymarzony Miecz Świetlny zaczęłam odpakowywać prezent a tu... dywan. Zamurowało mnie. Dywan z Gwiezdnych Wojen (z Lidla). Ogólnie rzecz biorąc fajny prezent, ale jak już się nastawiłam na Miecz Świetlny. Musiałam mieć ciekawą minę. Do tego dostałam opaskę na głowę i 100zł.
Cieszcie się z waszych prezentów i Niech Moc będzie z Wami!