photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 CZERWCA 2021

Powoli i po cichu

Lekko odwrócony ekran telefonu.

Od mojego wzroku...

Delikatnie odwrócona uwaga,

Że  piszesz z kimś  na boku...

Przeczytane wszystkie zdania,

z mego telefonu, z całego chyba roku...

 

Hasła  pozmieniane, wcześniej  na tacy podane.

Obietnice już  złamane,  lekkie rany połatane.

Uśmiechem  przykryte, delikatne niedopowiedzenia,

Pocałunkiem  zakryte, nieme "do widzenia".

 

 

 

Późno  w nocy, obok siebie, nieprzytomnie oddychając,

Poszukujemy prawdy wzajemnie, w bólu  konając,

Czytając  wszystko, co nic, dla nas znaczy,

Odnajdując prawdę,  wierząc,  że  serce wybaczy.

 

Powoli i po cichu, przekręcam sejfu zamek,

Nasłuchując kliknięcia, zastaje mnie znów  ranek,

Wiem, że  coś  mi umyka,  za ścianą  schowane,

Tajemnice Twoje, moje nerwy zszargane...

 

Jeden numer, tam drugi, tu trzeci...

Minuty, kwadranse,  i te godziny rozmowy,

W widmie romansu czas leci,

Nie mogąc pozbyć  się  niepewności  z mej głowy...

 

 

Wspomnienia, marzenia, zatarte życzenia,

Uczucia, zdrady, kłótnie  pełne  zgorszenia,

Niepewnej przyszłości  droga przed nami,

Chodźmy  więc  nią  razem, a nie sami...

 

Nie z nim, nie z nią, nie z nimi Kochanie,

Za rękę,  razem, wypatrując  co nastanie?

 

Mowisz o zaufaniu, mowisz o Nas teraz i jutro,

Czemu wiec, mi w to uwierzyć, jest tak trudno....?