Szczęście jest i zaraz znika
Często niedocenione ucieka
Wtedy zastępuje je bezsilna panika
Krzywda wyrządzona bólem przenika
Co ja zrobiłem? Co ja teraz zrobię?
Nie było mnie, gdy powinienem być przy Tobie
A jak już byłem to źle to zrobilem
Szczęście zabijając i we mnie i w Tobie
Nie potrafię już normalnie żyć
Nie chcę nawet już po prostu byc
Walka która tocze straciła swój sens
Na co mi poczucie szczęścia więc?
Szczęście jest i za chwilę znika
Ból uświadamia że żyjemy
Szczęście zabiera tylko chwil kilka
Dla tych kilku chwil wszystko budujemy.