Czasami za bardzo lubimy zatapiać się w bólu i beznadziejności. Zazwyczaj wtedy nie liczymy na nic, na żadną pomoc, na człowieka. Moglibyśmy tak tkwić do momentu, aż nie zorientowalibyśmy się, co tak naprawdę wyprawiamy ze swoim życiem. Zwrócilibyśmy na nie uwagę w chwili, w której doszczętnie byłoby ono zmarnowane
Czasami zdarza nam się zagalopować. Mkniemy gdzieś przed siebie, żyjemy chwilą, niczym się nie przejmujemy, mamy jakiś cel i do niego uparcie dążymy, zmiatając po drodze wszystko, co uważamy za niepotrzebne. I kiedy już docieramy na miejsce, okazuje się, że to jednak nie było to o co nam chodziło, że prawdopodobnie gdzieś się pogubiliśmy, być może skręciliśmy w złą stronę albo obraliśmy nieodpowiedni cel, w efekcie załamujemy się i tracimy całą motywację. Coś, co miało dla nas znaczenie, teraz je straciło. Zaczyna brakować sensu, a my zadajemy sobie kilka podstawowych pytań: dlaczego, jak, czy można cofnąć czas? Próbujemy wierzyć w niemożliwe, czekamy nawet na cud, na jakąś dobrą radę albo na kopa w tyłek, który pomoże nam znów stanąć na nogi. Coś runęło i pociągnęło nas ze sobą, a my mali naiwni ludzie leżymy, mając u boku resztki motywacji, która właśnie umiera nam na rękach i jedyne, co potrafimy robić, to użalać się nad sobą. Zamiast tego powinniśmy zapytać siebie - co mogę zrobić, by zacząć wszystko od początku? Czy mogę wyciągnąć czystą kartkę i pisać swoje życie na nowo? Czy jeśli raz utraciło się coś ważnego, to pojawi się kiedykolwiek w życiu możliwość odzyskania zmarnowanej szansy?
Wyciąganie wniosków z popełnionych błędów jest jak najbardziej potrzebne, ale nie usprawiedliwiaj się w ten sposób podczas każdego rozmyślania, bo nauka jaką wyciągamy z przeszłości jest jednorazowa i nie trzeba przerabiać tego materiału każdego dnia od początku.
Sprawy, które są coś warte, nie przychodzą łatwo. Musisz o nie walczyć tak długo, aż wyczerpiesz wszystkie siły, a wtedy zrób sobie krótką przerwę i walcz dalej. Nie poddawaj się, bo będziesz żałował.
Z problemami jest trochę jak z wyrywaniem zębów - można skończyć z nimi szybko, choć boleśnie - ale ze świadomością, że jak przestanie boleć, to już tak na zawsze - albo męczyć się w nieskończoność, wyjąc z bólu lub tłumiąc krzyk w poduszkę ze zwykłej, ludzkiej bezradności.
Tylko obserwowani przez użytkownika magicznyswiatopowiadan
mogą komentować na tym fotoblogu.
16 LUTEGO 2020
25 WRZEŚNIA 2017
19 SIERPNIA 2017
7 KWIETNIA 2017
19 MARCA 2017
15 MARCA 2017
13 MARCA 2017
9 MARCA 2017
Wszystkie wpisy