photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MARCA 2012

happy end

Była młodą dziewczyną , ogl już nastolatką. 14-letnia Zosia mieszkała , tylko z mamą .

Jej rodzice rozwiedli się , gdy miała zaledwie 8 lat , tuż po jej komunii świętej.

Taka mała dziewczynka , nie umiała się oswoić z myslą, że jej rodzice już razem nie  są.

Przeżywała to bardzo, było jej ciężko. Pomagała w tym jej mama i starsza siostra .

Zawsze mogła na nią liczyć, aż do dziś. Raz po raz spotykała się z ojcem ,to również dawało jej siłe do dlaszego życia.W swoim życiu Zosia nie miała jeszcze żadnego chłopaka,ale to nie dlatego , że jej nie chcieli. Tylko po prostu nie chciała znowu przezywać ten ból, który spotkał ją jako małą , bezbronną dziewczynkę. Pewnego dnia matka postanowiła , że wyprowadzą się do innej miejscowości.

Zgodziła się i jej siostra też. Było jej obojętne ,gdzie będą mieszkać itak tutaj nie miała żanych koleżanek i kolegów. Była zamknięta w sobie.Matka jej o tym nie wiedziała .

Nigdy nie opowiadała o przeżyciach w szkole,koleżankach , kolegach.

Była zajęta bardzo pracą , nieraz do nocy. Żeby mieli pięniądze na wydatki , zapłaty .

Już po kilku dniach , zaczeli się pakować i wyprowadzać . Szybko się uwineły i ruszyły.

Nowy dom był bardzo przytulny, oraz dużo nie kosztował, więc dla nich to była świetna okazja na zakup. Rodzina oswoiła się z domem nawet bardzo szybko. Nadszedł 1 dzień w szkole.

Zosia obawiała się tego, że znowu nie będzie miała nikogo. Żadnej koleżanki, kolegi .

Lecz coś sobie postanowiła . Że będzie bardziej otwarta na ludzi i przyjacielska.

Gdy weszła do klasy, wszystkich wzrok skupił się na niej , nauczycielka przedstawiła ją i kazała wybrać sobie miejsce do zajęć. Pech chciał, że wolne miejsce było tylko koło przystojniaki w przed ostaniej ławce. Nie chciała już zawrać głowy nauczycielce 1-go dnia , więc tam usiadła .

Ani on, ani ona nie byli zadowoleni , no cóż nie mieli wyboru. Lekcje się skoczyły , odetchneła z ulgą . Poznała nawet fajną dziewczynę - Magdę. Była bardzo sympatyczna i miła.

Mineło kilka tygodni i zaprzyjaźniły się ze sobą. Magda oprowadzała ją po miejscowości i poopowiadały  pare słów o sobie.I okazało się , że Magda ma tą samą sytuację , co Zosia.

Jej rodzice także rozwiedli się , gdy była mała. Coraz częściej się spotykali na pogawędki.

Nawet chłopak- Patryk  z szkolnej ławki, często wpatrywał się w Zosie.

Zaniepokoiła się trochę , bo nie mogła skupić się na lekcjach . Wkońcu odważyła się i zaczeła rozmowę.
Zosia ; Co Ty się we mnie tak wpatrujesz jak w obrazek ?!
On otrząsnął się i odpowiedział .
Aaa , bo ja ( zaczął się jąkać ) bo Cię lubię.
Zosia; Aha. To tak teraz wyraża, sie jak się kogoś lubi ?!
Patryk; A no tak .
Zosia; A możesz ograniczyć tego spoglądania ?
Patryk; Ale pod jednym warunkiem.
Zosia ; No dobrze. Ale jakim ?
Patryk; Pójdziesz ze mną w sobote do parku ?
Zosia ; No chyba nie mam żadnych planów, więc mogę. Ale nie za długo.
Patryk; Okej, to przyjdę po Ciebie.
Zosia powiedziała gdzie mieszka  i jeszcze chwile rozmawiali . A Patryk jak obiecywał, tak zrobił.

Już nie wpatrywał się z nią tak często, jak wtedy. Opowiedziała całą rozmowe swojej przyjaciółce, z uśmiechem na twarzy. Widocznie cieszyła się na to spotkanie. Nadeszła wkońu sobota.

Zosia ładnie ubrana wyszła przed dom zobaczyć czy on już tam jest.

Oczywiście czekał już na nią , również ładnie ubrany . Szli kawałek w ciszy.

Ale później się rozkręciło  i rozmawali o wszystkim, o szkole itp. Dobrze się rozumieli.

Pierwsze spotkanie, a ona otworzyła się przed nim. Opowiedziała o swoim trudnym dzieciństwie.

Jakie to było dla niej przeżycie. On mimo, że takiej sytaucji nie miał , rozumiał ją jak nikt inny.

Dzień syzbko zleciał , nawet nie zauważyli aż zrobiło się ciemno .

Odprowadził ją pod sam dom i musnął jej polik pocałunkiem.

Dziewczyna nie spodziewała się tego. Zarumieniła się , pomachała na pożegnanie i weszła do domu. Długo nie spała myślać o dzisiejszym dniu. Nie wiedziała dlaczego cały czas myśli o NIM.

Nigdy o żadnym chłopaku tyle nie myślała i tak jak o nim .

Spodobał się jej, ale narazie nie chciała podejmować żadnych kroków. Może z czasem przejdzie. Przyjaciółka Zosi wiedziała o jej uczuciu do Patryka, ale tylko ona i nikt inny.

Najwyraźniej on też coś do niej czuł , bo po paru spotkaniach wyznał jej swoje uczucia.

Ona tez przynzała się do niech. Ii pierwszy raz pocałowali się. To był ich pierwszy pocałunek.

On ani ona nie mieli przed sobą drugiej połowki swojego serca. Zostali parą.

Codziennie wybierali się gdzieś razem z uśmiechem od ucha do ucha.

Byli swoim największym szczęściem . Nawet Magde znalazło szczęście i również ma swoją połówke.

Oby dwie pary , szli nieraz na podwójną randkę.

 

Pisała ; fbl.pl/dara9898

Dalszy ciąg , w następnej notce <33

 

Informacje o magiczneopisyxd


Inni zdjęcia: :) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone... thevengefuloneMorze kostki. ezekh114... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone