Trzeba usunąć w końcu tą przeklętą zimę zewsząd. Chcę wiosny, kolorów, powietrza pachnącego kwiatami. Balonów z helem chcących uciec z ziemi, roweru, wiosennych deszczów i spacerów w pełnym słońcu. Chcę zmiany.
Ostatnio zdarzyło mi się, że pomyślałam. I wymyśliłam, że powinno się wziąć za się i zrobić dużo dobrego. No więc zebrałam się i ogarnęłam pokój, teraz myślę sobie, że trzeba zabrać aparat na spacer, wykorzystać filmy, które się kupiło i ostatecznie je wywołać.
Pewnie większość widziała wczorajsze demotywatory. Zatrzymałam się na tym o corocznym katowaniu delfinów w Danii. Tu zobaczyłam resztę zdjęć. Wstydzę się, że jestem człowiekiem.
Jak tylko odszukam więcej informacji o tym, napiszę artykuł ( załatwiając przy okazji pierwszy tekst do teczki dziennikarskiej ), opublikuję go na blogu. Mam nadzieję, że znajdę jakieś konkretne petycje, w najgorszym wypadku postaram się ją sama stworzyć. Nie podoba mi się to duńskie święto, choć samą Danię uwielbiam.
" Kilkakrotnie w ciało zwierzęcia wbijany jest hak, który niewyobrażalnie je rani, powoduje ogromny upływ krwi i powolną śmierć w męczarniach."
Pani w zielonym fartuchu wskazała półkę pełną słoików z cukierkami. Weź po jednym z każdego rodzaju - powiedziała. Potem kazała mi usiąść na krześle za stolikiem. Ponieważ byłam dość mała podała mi poduszkę, żebym siedziała wyżej. Dobrze, a teraz patrz. I patrzyłam jak wykonuje różne ruchy dłońmi nad rozsypanymi cukierkami, które wcześniej zebrałam. Szepnęła swoje czary-mary i jeden z nich zniknął. Spytała, czy ja też umiem zaczarować cukierki tak, aby zniknęły. Przytaknęłam. Umiem zaczarować je tak, że nie zobaczy już pani ani jednego - szepnęłam i spojrzałam jej w oczy. Uśmiechnęła się. Pokaż, jestem ciekawa, przysunęła się bliżej i oparła głowę na dłoniach. Szybkim ruchem zgarnęłam wszytskie cukierki na dłoń i wsypałam je sobie do buzi. Pani w zielonym fartuchu zaśmiała się, popatrzyła na mnie i powiedziała - kiedy tak się uśmiechasz, wyglądasz jak mała wiewiórka. Przytuliła mnie i pozwoliła wrócić do zabawy z jej sklepowym żółwiem. Szkoda, że do czasów, kiedy nie dosięgało się do klamki nie można wrócić.
Inni zdjęcia: M.M martawinkel... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Czapla biała jerklufotoGrecka przygoda na Evii activegames12 / 03 /25 xheroineemogirlxTruck1 Polska kowalski33