Mam już wolne! :)
Zdałam moją pierwszą w życiu sesję. Czuję, że automatyka i robotyka to jest to, że wybrałam odpowiedni dla siebie kierunek. W ciągu tego semestru udało mi się wstąpić do koła naukowego budującego roboty. Pamiętam jak byłam przekonana, ze w tym semestrze na pewno mi się to nie uda, bo zrobić własnego robota to było dla mnie za duże wyzwanie.
Udało mi się zaliczyć najważniejszą na moim semestrze analizę matematyczną na 5.00 :3 Martwiłam się też o fizykę, egzamin nie był łatwy, zdawalność nie jest duża. Ale udało się, na 4 :) Algebra i matma dyskretna na 4.5, mechanika na 5.00, programowanie i systemy na 3.5. Faktycznie, lepsza ze mnie matematyczka niż informatyczka xd
Moje przemyślenia:
- na studiach nie jest aż tak bardzo ciężko miec dobre oceny
- będę sie starać, żeby dostać stypendium naukowe
- fajnie, że na moim kierunku jest ok. 75 osób a nie 300, bo przez to można w miarę się poznać
- jestem bardzo zadowolona ze swojego wydziału - nie było się łatwo dostać, jest poziom, ale nie jest bardzo ciężko
- przyzwyczaiłam się do wygody mieszkania w wielkim mieście - Warszawa a moja wieś? przepaść. Najbardziej gdy jestem w domu bolą mnie daleko znajdujące się sklepy i brak komunikacji miejskiej :D
Już pół tygodnia się obijam a mam jeszcze 2 tygodnie wolnego :D
Moje wszystkie egzaminy odbyły się w ciągu czterech dni. Z jednej strony - było bardzo ciężko - z drugiej - mam więcej wolnego :3